Był jednym z prekursorów karate w Polsce, jest założycielem polskiej organizacji Oyama karate. O początkach, pasji, o tym, że nie chodzi tu wcale o łamanie desek i bicie uczniów kijem z Janem Dyduchem rozmawia Przemysław Franczak
Czytaj więcej: Karate po krakowsku
"W Oyama Karate nikt nie pyta się o religię, narodowość czy kraj. Wszyscy tworzymy jedną wielką rodzinę, wszyscy jesteśmy ludźmi karate. Bardzo lubię przyjeżdżać do Polski./.../ Podczas kolejnych wizyt dostrzegłem jak wiele zmienia się w waszym kraju. Bądźcie z siebie dumni i kochajcie swoją Ojczyznę. Uczcie się, pracujcie i trenujcie solidnie. Teraz macie to wszystko, co na Zachodzie. Bijecie Amerykanów, Japończyków i Europę i chcę żebyście dalej tak walczyli. Jesteście szczęściarzami, macie znakomitego mistrza i lidera, jakim jest sensei Jan Dyduch. Idźcie za nim..."
Wielki Mistrz Shigeru Oyama
2014-07-14 15:32:39